Muzeum Tragedii
autor nieznany
Kabriolet, którym podróżował w dniu śmierci prezydent Kennedy, oraz zardzewiałe resztki auta, w którym zginęła gwiazda kina Jayne Mansfield - to najbardziej atrakcyjne eksponaty wystawione na aukcji, która odbyła się kilka lat temu w miejscowości St. Augustine na Florydzie.
Wszystkie te nieco upiorne eksponaty należały do gromadzonej przez 30 lat kolekcji mieszkańca St. Augustine - Buddy'ego Hougha. Całość otrzymała nazwę Muzeum Tragedii. Gdy jednak pomysłodawca zmarł, żona postanowiła muzeum zlikwidować, a eksponaty trafiły na aukcję. Przybyło na nią ponad 200 osób.
Lincoln Continental, ostatni samochód, z którego słynny prezydent wysiadł o ostatnich siłach (jechał nim kilka godzin przed śmiercią), został sprzedany za 17,5 tys. dolarów. Kolekcjoner pamiątek po prezydencie John Reznikoff nabył także innego, należącego do Kennedy'ego kuloodpornego Lincolna. Cena 15 tys. dolarów.
- To bardzo tanio w porównaniu z teczką J.F.K., za którą zapłaciłem 700 tys. dolarów, albo z jego jachtem, który kosztował 5 mln - stwierdził Reznikoff.
Na aukcji oferowano także ambulans wiozący do szpitala pchniętego nożem mordercę Kennedy'ego Lee Harveya Oswalda. Jednak na ambulans nie było chętnych. Znalazł się natomiast nabywca czarnego Chevroleta (7,5 tys dol), którym Oswald przyjechał do składnicy książek, z której strzelał do prezydenta.
Niewiele, bo tylko 1,9 tys dolarów wylicytowano za inny upiorny eksponat - czarnego Forda, który należał do Bonnie i Clyde'a. Nabywca oprócz podziurawionych jak rzeszoto resztek samochodu otrzymał także 200 pocisków, które policjanci wpakowali w pojazd słynnego duetu bandytów.
Najwięcej eksponatów kupiło jednak położone kilka domów dalej inne muzeum o nazwie "Uwierzyć albo nie".
Zdjęcia 1 i 2 - resztki Buicka Electry 225, samochodu, w którym w wypadku samochodowym zginęła gwiazda kina Jayne Mansfield. Oglądało go wiele osób, lecz nikt nie zdecydował się na zakup.
Zdjęcia 3 i 4 - Lincoln Continental, ostatni z samochodów, z którego J.F.K. wysiadł o własnych siłach.
