Bartłomiej Marczak portretuje Cadillaka Seville 1981 (2012r.)
Na Rajd po Ziemi Mińskiej Jurek wybrał najmłodsze ze swoich amerykańskich cacek. Słuszna pojemność silnika Cadiego- 6.0 i kiepska pogoda nie zniechęciła go do wybrania się na Rajd po Ziemi Mińskiej, a wręcz przeciwnie! Wielki szacunek!
Nie jest skrzydlaty, nie ma zbyt wiele chromów, nie jest ogromny, ale ma coś takiego w sobie, że chciałoby się wsiąść za kierownicę i odbyć rejs na koniec świata. Bardzo lubię Cadillaki z lat 80tych... mają bardzo subtelną i elegancką stylistykę nadwozia, jednak można zauważyć także nutę ekstrawagancji i fantazji w postaci tyłu wozu...
Prezentowany Seville znajduje się w wyśmienitym stanie technicznym i wizualnym, jakby zaledwie kilka dni wcześniej opuścił bramy zakładu w Detroit jako jeden z 28 tys wyprodukowanych w 1981 roku.