Andrzej Wolfarth portretuje Chevroleta Bel Aira 1960 (1999r.)
O Bel Airze dowiedziałem się w 1998 od mojego przyjaciela Andrzeja. Zbieg okoliczności zetknął mnie z właścicielem skrzydlatego krążownika szos i samochód "wisiał" w Anonsach. Koleje losu sprawiły, że anons w ciągu kilku miesięcy zawinął się w pętlę nieaktualności. W zawierusze formatów i zmian komputera uchowały się przez przypadek zdjęcia, głównie dlatego, że były online, już niewidoczne. Mam nadzieję, że właściciel zdjęć (i samochodu) mi wybaczy :) Z tekstu anonsu pamiętam tylko, że samochód miał sześciocylindrową rzędówkę o pojemności 4000 ccm i 3-biegowy automat.